Dubaj - historia i muzea
Piaskowe rezydencje Dubaju zwieńczone są wieżami wiatrowymi - arabską wersją dawnych urządzeń do klimatyzacji. Dalej na północ, również w dzielnicy Bur Dubaj, wznosi się masywny XVIII-wieczny fort mieszczący Muzeum Dubaju, którego ekspozycja odtwarza tradycyjne życie mieszkańców kraju. Warto także wstąpić do Muzeum Fotografii i Dokumentów Historycznych ukrytego w dawnej rezydencji szejka Sa'ida Al Maktuma, gdzie na zdjęciach ukazano Dubaj sprzed ponad 50 lat, kiedy to był on rybacką wioską.
Niesamowitą przygodą będzie wyprawa tradycyjną łodzią abrą na przeciwległy brzeg zatoki. Tu, w dzielnicy Dejra, działają gwarne targi - Targ Złota i Targ Przypraw. Przed natrętnymi naciągaczami, których tam pełno uciec można do położonej nieopodal szkoły Al Ahmadijja - najstarszej edukacyjnej placówki kraju z początków XX w. lub do Muzeum Dziedzictwa, by obejrzeć tradycyjną arabską rezydencję. Całodniową wycieczkę zakończyć można spacerem w kierunku przystani Dhow Wharfage, gdzie cumują tradycyjne drewniane statki handlarzy z Azji.
Burdż Chalifa - najwyższy budynek świata
Znaczenie tej budowli dla Dubaju można śmiało porównać do rangi wieży Eiffla dla Paryża. Burdż Chalifa oddano do użytku zaledwie w zeszłym roku. Jego budowała trwała 6 lat. Smukła wieża wzbija się na wysokość 828 m, pozostawiając wszystkie inne budowle świata daleko w tyle. Znajdują się tu luksusowe apartamenty i pełen przepychu hotel Armaniego, eleganckie biura i restauracje, położony najwyżej na świecie basen oraz meczet. Inspiracją dla architektów tego jakże wzniosłego budynku był pustynny kwiat Hymenocallis. Od niego pochodzi trójramienny kształt budowli, która szczupleje wraz ze wzrostem wysokości. Budynek posiada 124 piętra, na które turystów wiozą superszybkie windy. Z wieżowca dojrzeć można falującą na 1000 sposobów fontannę oraz historyczną część Dubaju, a z drugiej strony Burdż al Arab - słynny hotel w kształcie nadętego żagla. Bilety turystyczne do Burdż Chalifa wart kupić przez Internet co najmniej 48 godzin wcześnie (100 AED). W kasie zapłacimy niestety 4 razy więcej.
Meczet Dżumejra - niezwykła budowla przy Jumeirah Beach Road
Meczet można zwiedzać wyłącznie z udziałem przewodnika. Wycieczki organizuje Sheikh Mohammed Centre for Cultural Understanding, które pragnie przełamywać bariery międzykulturowe. Wycieczka w to miejsce to idealna okazja, by poznać lokalne zwyczaje i poszerzyć wiedzę o islamie. Trwające ok. 1,5 godz. wizyty odbywają się w soboty, niedziele, wtorki i czwartki o 10.00 (po angielsku). Nie trzeba rezerwować miejsca, wystarczy być pod meczetem 15 min wcześniej. Pamiętać należy o skromnym ubiorze: mężczyźni nie powinni zakładać krótkich spodni i koszulek, kobiety muszą zasłonić ramiona, dekolt, nogi i włosy (przed wejściem można wypożyczyć chustę). Aby przybliżyć turystom lokalne zwyczaje, centrum proponuje kulturalne śniadania i obiady (2 razy w tygodniu; wymagana rezerwacja) w swojej siedzibie w Bastakijji.
Plaże i słońce - to, co turyści kochają w Dubaju najbardziej
Na amatorów kąpieli słonecznych czeka w Dubaju wiele kilometrów piaszczystego wybrzeża. Na Jumeirah Beach Park (wstęp 5 AED), gdzie do dyspozycji plażowiczów są natryski i łazienki, najlepiej zostać do późnego popołudnia, by obserwować, jak słońce chyli się ku zachodowi za słynnym hotelem-żaglem; równie malownicze widoki zapewnią rozciągające się po obu stronach bezpłatne plaże. Aby wyskoczyć na mrożoną kawę w trakcie błogiego leniuchowania, warto wybrać się na plażę do dzielnicy Dubaj Marina, gdzie wzdłuż promenady (tzw. The Walk, Jumeirah Beach Residence) skupiło się mnóstwo restauracji i kawiarni. Ci zaś, którzy pragną zażyć odrobiny luksusu pod palmowymi parasolami, mogą udać się do jednego z nadbrzeżnych hoteli, ale to przyjemność droga dla gości spoza hotelu. Niezależnie od tego, jaką plażę wybierzemy, pamiętać należy, aby letni szał nie zawrócił nam w głowie. W muzułmańskim kraju lepiej przestrzegać kilku zasad: opalanie się toples czy nago jest zakazane i może skończyć się sprawą w sądzie za obrazę moralności (bikini jest dopuszczalne), a czułościami lepiej obsypywać się za zamkniętymi drzwiami.
źródło: podroze.pl
